Archiwum 04 czerwca 2003


cze 04 2003 Tydzień europejski
Komentarze: 0

Do referendum zostały nam trzy dni, a u mnie w szkole od poniedziałku odbywa się tydzień europejski. Polega to na tym, że kilka klas codziennie(niektóre same, a niektóre w grupach z innymi klasami)przezentuje dany im kraj Unii Europejskiej(np. Francja lub Luksemburg). Dziś akurat kolej przyszła na moją klasę. Przed brygadą z I "e"(czyli moją klasą) występowały kolejno: klasa I "b"(w której to są moi kumple: Tomek i Mati) i II "j"(gdzie uczy się moja znajoma Monika)w prezentacji Luksemburga, później były Niemcy w interpretacji klas I"a" i II "a"(dwie klasy niemieckie). Później miała być III "c" z Portugalią, ale ci z kolei olali sprawę i pojechali sobie na zieloną szkołę:). Na końcu wystąpiła moja klasa razem z I "c". Prezentowaliśmy Irlandię. I to była taka wiocha że chuj. Nie dość, że kazali nam zrobić flagi Irlandii, to jeszcze przebrali nas w wieśniackie zielone koszulki z carrefoura, która to (koszulka) skurczyła mi się w praniu. Na szczęście nie musiałem wychodzić na środek sali. Kazali mi wynosić narodowe potrawy irlandzkie, ale się nie dałem;). Później puścili hymn Irlandii. Po hymnie uczennice i uczniowie klasy I"c"(naszą klasę brutalnie pominięto-może to i lepiej?;)) popierdolili se z deczka o "zielonej wyspie", następnie sobie zapodali muzykę celtycką, która zalatywała mi skin-nazi-heavy-black-trash-punk-metalem:PPP. Przy ciężkich riffach gitarowych muzyki celtyckiej dziewczyny z I "c" sobie troszkę poskakały, a po tym była kompletna MAKABRA przez duże M. Oto dziarsko na scenę wyskoczyły nasze klasowe tancerki(kto był na naszej prezentacji to wie o kogo chodzi, kto nie był, nic nie stracił)z flagami Irlandii na plecach i zaczęły tańczyć przy... pani J.LO!!!!!!!! HIV HIV HURRA!!! J.LO rulz!!! Ale to był jakiś utwór który zalatywał hip popem. Nie wiem co jenifer lopez ma wspólnego z Irlandią ale chuj z tym. Ważne że paliłem się kurwa na tej widowni ze wstydu. Ludzie się na nas patrzą, a ja se myślę: "ja nie znam tych pań". Tak więc jedynym pozytywnym punktem wyżej opisanych wydarzeń było to, że ominęły mnie dwie ostatnie lekcje i mogłem z budy wybyć wcześniej. I to by było na tyle dzisiaj. Żegnam i mam nadzieję, że nikogo nie znudziłem to dłuższą niż zwykle notką.

miko : :